Nov 13, 2022
Niedawno w naszym Azylu pojawiły się dwa nowe konie – Marta i jej córka Masza, które przyjechały do nas z Ukrainy, gdzie Marta przez wiele lat pracowała… w zakładzie karnym! Akcja wydobycia koni stamtąd była długa i skomplikowana, ale udało się nam wymienić wszystkie cztery konie na ciągnik (dzięki czemu żadne zwierze nie będzie już tam musiało pracować ponad siły). Cztery, bo Marta i Masza przyjechały do Polski z dwoma towarzyszami niedoli, Dżimem i Orlikiem, którzy znaleźli bezpieczną przystań w zaprzyjaźnionej z nami Fundacji Ktoś.
Historię ratowania całej czwórki można przeczytać tutaj, na stronie zakończonej już zbiórki na ratowanie tych koni. Jak widać, zbiórka się nie zamknęła z pełną sumą, jak niestety większość naszych apeli o pomoc dla koni. Z jakiegoś powodu psy, alpaki czy świnki wzbudzają większą chęć pomocy u naszych darczyńców i obserwujących, naprawdę nie wiemy dlaczego 🙁
Mamy nadzieję, że tym razem będzie inaczej i dzielna mama Marta będzie mogła liczyć na Waszą pomoc.
Od dwóch tygodni walczymy z zapaleniem płuc u Marty. Ponieważ klaczka w ogóle nie reaguje na leki, zrobiliśmy badania krwi i mamy wyniki… niestety złe: Marta cierpi na RAO, czyli obturacyjną chorobę płuc (w uproszczeniu: ciężki, przewlekły przypadek astmy). Czeka nas teraz pełna diagnostyka Marty. Musimy też zrobić gastroskopię, ponieważ jest poważne podejrzenie wrzodów (co nie byłoby nawet dziwne, biorą pod uwagę, jak ciężkie i stresujące życie miał ten koń, zanim trafił do nas).
Czy Marta może liczyć na Waszą pomoc?
TUTAJ JEST LINK DO SPECJALNEJ ZBIÓRKI MARTY i bardziej szczegółowy opis jej choroby